Autor Wiadomość
adamix8
PostWysłany: Śro 10:21, 22 Kwi 2009    Temat postu:

kierując sie czysta logiką projekt nalezy poprzeć. Miałem co do tego watpliwości ale rozpatrzmy sytuacje dokładnie:

przesłanki:
1) pańśtwo okrada wszytkich
2) tzn że także mnie
3) normalny człowiek minimalizuje w miare mozliwości starty jesli ktos na niego napada.

tak więc jeśli mamy mozliwośc odebrania złodziejeskiemu państwu częsci piniędzy to trzeba to zrobić! Ja sam prowadze kontrekonomie kiedy tylko moge.
Jesli powiesz : ,,nie będe beneficjentem państwa i nie bede korzystał ze zniżek" to nie korzystaj również z terenów publicznych firm publicznych czy dróg publicznych Laughing Nie przyjecie znizek studenckich to troche sytuacja w której:

Napada na nas złodziej zabieram nam portwel ale w ostatniej chwili widzi że jesteśmy tylko schorowaną staruszką i zostawia 50 zł w portwelu żebysmy coś mieli a my wtedy mówimy : ,,o nie panie złodzieju jak juz nas okradasz to zabież wszytsko jak taki jestes zły" Wink zgadza się?
Sosen
PostWysłany: Śro 17:03, 04 Mar 2009    Temat postu:

Jestem studentem i jestem przeciwny dodatkowym państwowym ulgom dla studentów z tego samego powodu, z którego jestem przeciwny państwowym emeryturom, państwowym ubezpieczeniom społecznym, dodatkom dla rolników, górników, rencistów, malarzy, co nie umieją malować, poetów, co nie umieją rymować i tp.Razz
MOCKBA CCCP
PostWysłany: Nie 12:07, 22 Lut 2009    Temat postu:

Kiedyś, prawdopodobnie na łamach "NCz" pojawił się tekścior na temat MIT. Podobno funkcjonuje on jako spółka notowana na giełdzie, zaś główne źródło utrzymania uczelni to pieniądze z komercyjnych zamówień - czyli ze współpracy ze światem biznesu. Reszta to opłaty za studia, darowizny od byłych absolwentów uczelni oraz - w niewielkim stopniu - finansowanie budżetowe. Czy ktoś z was ma namiary na ten tekst ?
Gość
PostWysłany: Nie 13:44, 11 Sty 2009    Temat postu:

Aerion napisał:

Ale i tak z pewnością kogoś okradasz. Smile


Owszem.
Ale to nie powód, żebym pozwolił innym okradać siebie! Laughing
cyb
PostWysłany: Sob 19:31, 10 Sty 2009    Temat postu:

jestem studentem wynajmującym mieszkanie na obrzeżach miasta i jeżdżącym autobusemi i ten pomysł mi się nie podoba, im socjalizm mocnej się zakorzeni tym trudniej będzie go się pozbyć

im studenci bardziej przyzwyczją się do ulg tym trudniej bedzie im sobie wyobrazić życie bez nich

Cytat:

Jeżeli skutkiem tej akcji będzie wzrost podatków i wydatków budżetowych to trzeba to jak najmocniej potępić. Ale jeżeli będzie to tylko przesunięcie środków (np. mniej dadzą górnikom czy rolnikom, a więcej studentom) to tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia w obliczu całej gospodarki i nas samych. No chyba że jesteśmy górnikami, rolnikami czy studentami.

Jak to powiedział JKM - "Dla gospodarki naprawdę nie ma znaczenia, czy ten 1000zł wyda w sklepie kolejarz, górnik czy nauczyciel".

prawda
Gość
PostWysłany: Sob 19:13, 10 Sty 2009    Temat postu:

Wybacz, zrozumiałem "miasto akademickie" jako "miasteczko akademickie". Wink

Ale i tak z pewnością kogoś okradasz. Smile
Gość
PostWysłany: Sob 19:10, 10 Sty 2009    Temat postu:

Nie mieszkam w akademiku tylko w domu rodzinnym ;]
Gość
PostWysłany: Sob 18:57, 10 Sty 2009    Temat postu:

A dlaczego my, studenci wynajmujący mieszkania na obrzeżach miast i jeżdżący autobusami, dokładamy do Twojego akademika? Legalna kradzież, ot co!

Nie wybielaj się, bo w tym podłym systemie każdy kradnie i każdego okradają.
Gość
PostWysłany: Sob 18:51, 10 Sty 2009    Temat postu:

Dlaczego ja jako student z miasta akademickiego, na zajęcia dochodzący pieszo, mam dokładać do tych ze wsi?
Legalna kradzież, ot co.
zgon
PostWysłany: Pią 6:56, 09 Sty 2009    Temat postu:

Wstyd mi, wstyd mi. Wstyd mi za tych studentów co podejmują taką egoistyczną walkę o swoje interesy zamiast zadbać o dobro całego społeczeństwa czyli o bezpłatną kolej państwową. Pytam, gdzie się podziała ta ideowa młodzież ? Co z wolnością do podróżowania, wolnością do przemieszczania się ? Stoimy u progu XXI a bezpłatna kolej ciągle jest wyzwaniem a powinna być już standardem. Bezpłatna kolej to nie tylko koszty dla budżetu państwa ale także oszędności: oszędność ton papieru na bilety, oszędność maszyn drukujących bilety i energi przez nie zużywanej, oszczędność bezsensownej pracy kasjerek i konduktorów, oszczędność czasu spędzonego przez klientów w kolejce do kasy. Bezpłatna kolej oznacza mobilność społeczeństwa na niespotykaną dotąd skalę. Daje szansę studiowania na wymarzonych uczelniach, które częstokroć położone są tak daleko od domu studenta. Wyrównuje szanse zdobycia pracy dla osób z aglomeracji i z poza nich - a co za tym idzie zwiększa konkurencję na rynku pracy i przeciwdziała pladze bezrobocia. Bezpłatna kolej to wręcz niepoliczalne korzyści dla turystyki krajowej i stanowi silny bodziec to odwiedzenia nas przez turystów zagranicznych. Bezpłatna kolej oznacza szeregi innych korzyści oraz przyczyni się do wzrostu PKB. Bezpłatna kolej to nowoczesność, postęp, rozwój. Bezpłatna kolej to przyszłość. By żyło się lepiej wszystkim.

Przepraszam ale no nie mogłem się powstrzymać.
Juliette
PostWysłany: Czw 18:28, 08 Sty 2009    Temat postu:

MateuszP napisał:
powiem Ci że kilkanaście pkt % ulgi nie robi wielkiej różnicy - ile można zaoszczędzić? Kilka-kilkanaście zł. miesięcznie.


A ja Ci powiem, że robi. Ja na bilecie do domu dzięki obecnej zniżce oszczędzam 40 zł w dwie strony. Jeżeli zniżka wzrosłaby do 49% to w mojej kieszeni zostałoby kolejne 20 zł.

Obecnie zniżki przysługują małym dzieciom, uczniom, studentom, emerytom, seniorom, niepełnosprawnym (?)... Czyli nie dość, że ludzie płacący najwięcej podatków (pracujący), są grabieni, aby utrzymać PKP to jeszcze chcąc skorzystać z usług tej firmy, płacą najwięcej.
Gość
PostWysłany: Czw 17:05, 08 Sty 2009    Temat postu:

No proszę! I jak się ciekawie zrobiło! Smile
zgon
PostWysłany: Czw 15:11, 08 Sty 2009    Temat postu:

ULGA 49% DLA WSZYSTKICH !!!

albo co tam...

KOLEJ PAŃSTWOWA powinna być BEZPŁATNA.
Mateo
PostWysłany: Czw 15:09, 08 Sty 2009    Temat postu:

MateuszP napisał:
Młodzi socjaliści są współorganizatorem akcji Wink

Jeżeli skutkiem tej akcji będzie wzrost podatków i wydatków budżetowych to trzeba to jak najmocniej potępić. Ale jeżeli będzie to tylko przesunięcie środków (np. mniej dadzą górnikom czy rolnikom, a więcej studentom) to tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia w obliczu całej gospodarki i nas samych. No chyba że jesteśmy górnikami, rolnikami czy studentami.

Jak to powiedział JKM - "Dla gospodarki naprawdę nie ma znaczenia, czy ten 1000zł wyda w sklepie kolejarz, górnik czy nauczyciel".
MateuszP
PostWysłany: Czw 15:06, 08 Sty 2009    Temat postu:

Młodzi socjaliści są współorganizatorem akcji Wink
Mateo
PostWysłany: Czw 15:02, 08 Sty 2009    Temat postu:

Juliette napisał:
Trochę mi to wszystko pachnie hipokryzją... Wszyscy dobrze wiemy i niejednokrotnie powtarzamy, że nie ma nic za darmo. To nie państwo daje kasę tylko inni ludzie. Przy innych okazja słychać wasze głośne krzyki, że podatki za wysokie, a te krzyki się kończą kiedy można skorzystać.

Nikt nie daje kasy dobrowolnie, tylko jest ona przekazywana pod przymusem Smile Jak to się kończą krzyki? Przecież nikt z nas nie uważa, że jest w tym cokolwiek dobrego. Jak już wcześniej pisałem, ten system polega na jednej wielkiej walce między ludźmi o to komu więcej przypadnie ze wspólnego budżetu. W związku z tym naturalną reakcją ludzi jest dążenie do tego, aby otrzymać z tego budżetu (z tego co już jest złupione od obywateli!) jak najwięcej.

Nie ma niczego niemoralnego w dążeniu do uszczknięcia sobie pieniędzy z tego co już zostało pobrane przez państwo w podatkach. Niemoralne i niegodne jest prowadzenie takich działań, które mają na celu wprowadzanie nowych usług państwowych, nowych świadczeń i rozrost państwowej redystrybucji przez wzrost opodatkowania! Nie sądzę jednak aby ten pomysł z ulgami dla studentów był tego typu - najprawdopodobniej komuś zabiorą aby dać studentom.


Juliette napisał:

PKP nie jest firmą dobrze prosperującą. Jeżeli studenci otrzymają tak duże ulgi to odbije się to na cenie biletów dla innych obywateli. Walczymy o sprawiedliwość społeczną czy przeciw niej? Dlaczego nasi rówieśnicy mają płacić dwa razy więcej? Tak jakby studentom trzeba było w jakiś szczególny sposób rekompensować trud drogi, którą wybrali...

A to zależy z jakiego sektora zostaną przesunięte środki na te ulgi. Obecnie to nie jest tak, że np. całe wpływy z akcyzy na paliwo idą na budowę dróg i inne cele infrastrukturalne. Pieniądze są wrzucane do wspólnego worka a potem rozdzielane wedle widzimisię ludu. Sprawiedliwości nigdy nie będzie, dopóki będzie istnieć tak wysokie opodatkowanie. Nie widzę nic sprzecznego w radykalnym sprzeciwianiu się opodatkowaniu i jednoczesnym korzystaniu z ulg i dążeniu do czerpania profitów z socjalistycznego systemu.
MateuszP
PostWysłany: Czw 14:25, 08 Sty 2009    Temat postu:

Juliette napisał:
W ogóle mnie ten pomysł nie przekonuje... Dlaczego nieliczna grupa ma być uprzywilejowana skoro wszyscy dorzucają się do tego molocha? A poza tym czy przypadkiem PKP InterCity, która przejęła niedawno wszystkie (?) pociągi pospieszne nie jest prywatna? Jeżeli tak to jest to jeszcze bardziej nieprzekonywujące.


Wiem co masz na myśli...
Ale jak głupi daje to mądry bierze. Im szybciej ludzie się domyślą że system redystrybucji jest zły tym lepiej Wink

Nigdy nie korzystałem z tych ulg bo zawsze miałem szkołę blisko. Za miesiąc idę na studia, powiem Ci że kilkanaście pkt % ulgi nie robi wielkiej różnicy - ile można zaoszczędzić? Kilka-kilkanaście zł. miesięcznie.
Dla przeciętnego studenta starczy na dzień jedzenia albo na 0,5l vódki(zależy od punktu widzenia)


Na lokalnym forum jeden z młodych działaczy PiS to zamieścił, chciałem zobaczyć reakcje libertarian Wink
Juliette
PostWysłany: Czw 14:03, 08 Sty 2009    Temat postu:

Trochę mi to wszystko pachnie hipokryzją... Wszyscy dobrze wiemy i niejednokrotnie powtarzamy, że nie ma nic za darmo. To nie państwo daje kasę tylko inni ludzie. Przy innych okazja słychać wasze głośne krzyki, że podatki za wysokie, a te krzyki się kończą kiedy można skorzystać.

PKP nie jest firmą dobrze prosperującą. Jeżeli studenci otrzymają tak duże ulgi to odbije się to na cenie biletów dla innych obywateli. Walczymy o sprawiedliwość społeczną czy przeciw niej? Dlaczego nasi rówieśnicy mają płacić dwa razy więcej? Tak jakby studentom trzeba było w jakiś szczególny sposób rekompensować trud drogi, którą wybrali...
Gość
PostWysłany: Czw 13:41, 08 Sty 2009    Temat postu:

Jak dają to brać, jak biorą to nie dawać.

Nie podpisalbym się pod petycja o wprowadzenie ulg dla studentów.
Ale jednocześnie jesli takie ulgi powstaną to będę z nich korzystać.

To nie ja ustalilem te chore warunki.
Ale skoro państwo kradnie moje pieniądze, to czemu nie mam prawa wyszarpnąć grosza z jego kieszeni?
Gość
PostWysłany: Czw 13:15, 08 Sty 2009    Temat postu:

Mateo napisał:

Tu powstaje pytanie, czy okradając złodzieja okradasz ludzi, których on wcześniej okradł. Moim zdaniem nie, ponieważ w ten sposób nie dokonuje się czynu wyjęcia danej rzeczy spod władztwa właściciela.


Jeśli złodziej kradnie nielegalnie, a Ty go okradniesz to i tak dokonasz przestępstwa. Jednak przyznam, że to może faktycznie osłabić samego złodzieja i niekoniecznie sprowokuje go to do większej ilości przestępstw, ponieważ jego szansa na zostanie złapanym (i ukaranym) pojawiłaby się wówczas ponownie. Nawet zaś jeśli go to sprowokuje do kolejnych kradzieży, to statystycznie rzecz biorąc straci on na tym.
Gdyby zatem państwo działało nielegalnie Twój sposób mógłby się okazać słuszny.

Niestety dla nas, państwo uprawia jednak zalegalizowaną kradzież. Możliwości łupienia nas ma większe niż przestępcy działający wbrew prawu (mam na myśli lex). Zatem uszczerbek finansowy u tegoż tworu z dużym prawdopodobieństwem zaowocuje u niego wzmożoną chęcią kompensacji straty poprzez np.podniesienie podatków. Nie o to nam przecież chodzi, prawda?


Mateo napisał:

Nie pobierając ulg i zasiłków nie sprawimy cudownie, że nagle pozostali obywatele będą wydojeni w mniejszym stopniu. Sprawimy tylko, że inne grupy społeczne (często te najbardziej agresywne i krzykliwe) dostaną więcej, a my będziemy dalej płacić te same podatki (jak nie wyższe) i mało co otrzymywać w zamian.


Oczywiście, że nie. Gdybyś przeczytał moje wcześniejsze wypowiedzi, z pewnością zauważyłbyś, że takie jest i moje zdanie. Jednak jak już napisałem, korzystanie z aktualnie istniejących ulg jest czymś innym niż tworzenie nowych.
Mateo
PostWysłany: Czw 12:54, 08 Sty 2009    Temat postu:

Józio0506 napisał:

Państwa nie da się wydoić, ponieważ jest abstrakcyjnym tworem, a zatem jest niezdolne do produkcji czegokolwiek fizykalnego. Nie doimy państwa, tylko pozostałych obywateli. To będzie dla mnie jako liberała zawsze moralnie naganne.

Tu powstaje pytanie, czy okradając złodzieja okradasz ludzi, których on wcześniej okradł. Moim zdaniem nie, ponieważ w ten sposób nie dokonuje się czynu wyjęcia danej rzeczy spod władztwa właściciela.

Nie pobierając ulg i zasiłków nie sprawimy cudownie, że nagle pozostali obywatele będą wydojeni w mniejszym stopniu. Sprawimy tylko, że inne grupy społeczne (często te najbardziej agresywne i krzykliwe) dostaną więcej, a my będziemy dalej płacić te same podatki (jak nie wyższe) i mało co otrzymywać w zamian.
Gość
PostWysłany: Czw 12:41, 08 Sty 2009    Temat postu:

Mateo napisał:

Państwo nas łupi na niewyobrażalną skalę, dlatego mamy moralne prawo wydoić je maksymalnie jak tylko się da.


Państwa nie da się wydoić, ponieważ jest abstrakcyjnym tworem, a zatem jest niezdolne do produkcji czegokolwiek fizykalnego. Nie doimy państwa, tylko pozostałych obywateli. To będzie dla mnie jako liberała zawsze moralnie naganne.
Gość
PostWysłany: Czw 12:34, 08 Sty 2009    Temat postu:

Właśnie. Nie pobierając ulg, pomagasz obecnemu systemowi przetrwać.
Mateo
PostWysłany: Czw 12:12, 08 Sty 2009    Temat postu:

Aerion napisał:
Nie popieram tej akcji, ale spójrzcie na to z tej strony. Ludzie są od lat okradani. W tym korycie, do którego przedzierają się rozmaite grupy społeczne są też pieniądze studentów i ich rodziców. Dlaczego wszystko oddać pielęgniarkom i górnikom? System jest zły, ale dlaczego w jego ramach nie walczyć o swoje. Traktując to jako odebranie skradzionych dóbr, można dojść do ciekawych wniosków. A żeby zachować to "moralne prawo" to trzeba by zrezygnować z brania stypendium (jeśli przysługuje), czy nawet kupowania ulgowych biletów w autobusach. Robicie to, studenci?

(lubię się czasem pobawić w lewaka... sam siebie przerażam Wink )

Po części masz rację. W końcu ten system polega na jednej wielkiej wojnie między wszystkimi obywatelami o to komu więcej uda się wyszarpnąć ze wspólnej kasy. Kto będzie bardziej skuteczny i lepiej uda mu się przekonać lud do tego, że akurat jemu powinny się należeć państwowe pieniądze, ten wygrywa i ma zasiłki, ulgi itd. Very Happy
Jeżeli człowiek chce w socjalizmie wyjść na swoje to musi kręcić, kombinować i walczyć o to aby jak najwięcej pieniędzy ze wspólnej kasy przypadło właśnie jemu.

Jak studentom uda się wywalczyć te ulgi, to 1:0 dla nich Very Happy

Taki to już absurdalny ustrój ten socjalizm Smile

Juliette napisał:


Idąc tym tokiem rozumowania można dojść do przerażających (dla UPRowca) wniosków i trafić albo do wariatkowa, albo do PPP...

A dlaczego niby mieliby ludzie nie walczyć o swoje? Przecież wszyscy płacimy podatki. Dlaczego moje pieniądze mają być dane jakimś górnikom czy rolnikom, skoro uważam, że lepiej aby się znalazły w mojej kieszeni?

Państwo nas łupi na niewyobrażalną skalę, dlatego mamy moralne prawo wydoić je maksymalnie jak tylko się da.

Owszem, jest to sytuacja absurdalna, i takie działania są poniekąd absurdalne, ale w tym ustroju jakim żyjemy często jest to konieczne.

Juliette napisał:

Aerion napisał:
A żeby zachować to "moralne prawo" to trzeba by zrezygnować z brania stypendium (jeśli przysługuje), czy nawet kupowania ulgowych biletów w autobusach. Robicie to, studenci?


Nie zgadzam się... Zupełnie czym innym jest marazm w odniesieniu do obecnego systemu, a czym innym walka o przywileje.

Marazm w odniesieniu do obecnego systemu oznacza nic innego jak całkowitą kapitulację i ulegnięcie wobec tych, którzy głośniej krzyczą o przywileje. Bo to wtedy oni więcej dostaną, a my zostaniemy ogołoceni z 70% dochodu i do tego pozostawieni na lodzie Very Happy
Gość
PostWysłany: Czw 11:51, 08 Sty 2009    Temat postu:

Gdybym miał dość pieniędzy, to nie korzystałbym ze wszelkich przywilejów studenta. Jeśli nie wezmę pieniędzy już dla mnie ukradzionych, to weźmie je ktoś inny. Jednak sam fakt, że je pobieram, nie oznacza to, że podoba mi się okradanie innych. Jest różnica między czerpaniem korzyści ze zbrodni już popełnionej, a planowaniem nowej.

Oczywiście i takie działanie może zapoczątkować przemiany w moim umyśle, które sprawią, że kiedyś zostanę bezpośrednim grabieżcą. Jednak idąc w drugą stronę, odrzucając wszelakie ulgi musiałbym dojść do wniosku, że przecież nie tylko zasiłki (stypendia) są przeze mnie piętnowane, a cała działalność socjalna państwa. Jako, że dziś nasze państwo angażuje się głównie w rabunek powinienem jako liberał w ogóle go (państwa) nie uznawać! Moralną konsekwencją musiałoby być zatem przykładowo pozbycie się dowodu osobistego, paszportu tudzież innych dokumentów. W rezultacie nie mógłbym w III Rzeczypospolitej w ogóle funkcjonować.
Przy tak dramatycznym wyborze spośród (dokładnie, tak jak to określiłeś) trzech Smile dróg:

- całkowite poddanie się systemowi i bycie jego beneficjentem
- moralna opozycja wobec systemu przy pozostaniu jego beneficjentem
- całkowite odrzucenie obecnego systemu

(pomijam takie samookaleczenie się jak akceptacja systemu przy odrzuceniu jego beneficjów)

wybieram moralną opozycję i walkę przy każdej okazji, ale też czerpanie takich korzyści z obecnego systemu, by żyć na jako takim, wysokim poziomie. Wybór mimo wszystko jest dość dramatyczny i moja decyzja nie musi się wydawać każdemu oczywista, niemniej jednak w moim uznaniu pozostaje najbardziej rozsądna.
Juliette
PostWysłany: Czw 11:36, 08 Sty 2009    Temat postu:

Aerion napisał:
System jest zły, ale dlaczego w jego ramach nie walczyć o swoje.


Idąc tym tokiem rozumowania można dojść do przerażających (dla UPRowca) wniosków i trafić albo do wariatkowa, albo do PPP...

Aerion napisał:
A żeby zachować to "moralne prawo" to trzeba by zrezygnować z brania stypendium (jeśli przysługuje), czy nawet kupowania ulgowych biletów w autobusach. Robicie to, studenci?


Nie zgadzam się... Zupełnie czym innym jest marazm w odniesieniu do obecnego systemu, a czym innym walka o przywileje.
Gość
PostWysłany: Czw 11:31, 08 Sty 2009    Temat postu:

Nie popieram tej akcji, ale spójrzcie na to z tej strony. Ludzie są od lat okradani. W tym korycie, do którego przedzierają się rozmaite grupy społeczne są też pieniądze studentów i ich rodziców. Dlaczego wszystko oddać pielęgniarkom i górnikom? System jest zły, ale dlaczego w jego ramach nie walczyć o swoje. Traktując to jako odebranie skradzionych dóbr, można dojść do ciekawych wniosków. A żeby zachować to "moralne prawo" to trzeba by zrezygnować z brania stypendium (jeśli przysługuje), czy nawet kupowania ulgowych biletów w autobusach. Robicie to, studenci?

(lubię się czasem pobawić w lewaka... sam siebie przerażam Wink )
Juliette
PostWysłany: Czw 11:22, 08 Sty 2009    Temat postu:

Popierając taką inicjatywę traci się moralne prawo do krytykowania polityki "wyrównywania szans" itp. od podatku progresywnego, przez mieszkania socjalne, do zasiłków...
Gość
PostWysłany: Czw 11:15, 08 Sty 2009    Temat postu:

Brzmi pięknie, ale co to znaczy? Zaleciało "trzecią drogą". Wink
Gość
PostWysłany: Czw 8:46, 08 Sty 2009    Temat postu:

Wolimy stronę rozumu.
Gość
PostWysłany: Czw 6:26, 08 Sty 2009    Temat postu:

W społeczeństwie, które zostało podzielone przez system na okradanych i okradających, wolicie stać po której ze stron?
Gość
PostWysłany: Czw 4:19, 08 Sty 2009    Temat postu:

Zlikwidowac akcyze na benzyne, uproscic procedure zakladania firm, to wszyscy beda mieli ulgi komunikacyjne Wink
Alfista
PostWysłany: Czw 3:02, 08 Sty 2009    Temat postu:

Następna grupa złodziei wyciąga łapę po nie swoje.
Mateo
PostWysłany: Śro 16:07, 07 Sty 2009    Temat postu:

A ten temat nie powinien się przypadkiem znaleźć w absurdach?
aluzci20
PostWysłany: Śro 15:53, 07 Sty 2009    Temat postu:

Typowo socjalistyczny pomysł. Cudów nie ma, jeśli studenci dostaną ulgi to więcej zapłacą inni.
angel
PostWysłany: Śro 15:53, 07 Sty 2009    Temat postu:

Koszty poniosą pozostałe osoby korzystające z usług komunikacji. Prawo
ma m.in. ochraniać prawo własności i wyboru, a nie tworzyć
uprzywilejowane grupy. Dzielić na "równych i równiejszych". Jeśli
prywatny przedsiębioca widzi sens w udzielaniu ulg to niech zrobi to na
drodze wolnej decyzji, a nie pod przymusem. Wolna wybór przyniesie
pozytywne lub negatywne konsekwencje.
A propos :Wyższa edukacja(i nie tylko) powinna być sprywatyzowana, jeśli
ktoś marzy o lepszej pracy to niech płaci za podwyższenie swoich
kwalifikacji.Czemu ma poniosić koszt całe społeczeństwo?? (mozna
dodać,że płacą i tracą najbiedniejści, bo to nie oni dostają się na
dzienne studia, bo nie stac ich na korepetycje, które są plagą w
szkołach średnich i nawet niższych , bo państwowa edukacja nie jest
efektywna, ale są wyjątki jak wszędzie, dlatego to się jeszcze jakoś
trzyma)
Juliette
PostWysłany: Śro 15:41, 07 Sty 2009    Temat postu:

W ogóle mnie ten pomysł nie przekonuje... Dlaczego nieliczna grupa ma być uprzywilejowana skoro wszyscy dorzucają się do tego molocha? A poza tym czy przypadkiem PKP InterCity, która przejęła niedawno wszystkie (?) pociągi pospieszne nie jest prywatna? Jeżeli tak to jest to jeszcze bardziej nieprzekonywające.

G
MateuszP
PostWysłany: Śro 15:30, 07 Sty 2009    Temat postu: Przywrócmy ulgi dla studentów

Cytat:
Nasz Postulat

Główne założenie obywatelskiego projektu nowelizacji ustawy o ulgowych przejazdach w transporcie zbiorowym to Przywrócenie 49 proc. ulgi dla uczniów i studentów na przejazdy komunikacją publiczną (w szczególności kolejową). Projekt został przygotowany przez obywatelski komitet inicjatywy ustawodawczej, który rozpoczął akcję zbierania 100 tysięcy podpisów popierających nowelizację ustawy o uprawnieniach do bezpłatnych i ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego. Komitet liczy na wsparcie samorządów studenckich, organizacji młodzieżowych, a przede wszystkim obecnego rządu i partii opozycyjnych.


http://www.ulgidlastudentow.pl/

Forum Młodych PiS bierze w tym udział, przynajmniej oficjalnie znając ich zapał...

Muszą zebrać 100 tys podpisów


Przeniosłam temat, ponieważ ta akcja nie jest związana z UPRem.

~Juliette

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group