 Wysłany: Czw 2:54, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|||
Jaką masz pewność, że to ON pisze?  |
|||
| Wysłany: Śro 18:59, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
| Ostatnie 3 wpisy pana Witczaka są w porządku - może zbyt pochopnie podałem pod wątpliwość jego umiejętności pisarskie. | |
| Wysłany: Nie 17:47, 15 Mar 2009 Temat postu: |
|
i do tego ładnie i bystrze  zawsze coś ciekawego... |
|
| Wysłany: Nie 17:41, 15 Mar 2009 Temat postu: |
|
 |
|
| Wysłany: Nie 13:25, 15 Mar 2009 Temat postu: |
|
| Pierwszy wpis ze 3 dni pisał na pewno, bo tyle wcześniej wstawił jego kawałek na konto na naszej-klasie. | |
| Wysłany: Nie 8:56, 15 Mar 2009 Temat postu: |
|
| "Prezes Kaczyński powiedział w wywiadzie dla Rzeczpospolitej, że na prawo od PiS tylko ściana. Zabieg socjotechniczny? Nie, świadome działanie mające wypchnąć ze sceny politycznej partie stricte prawicowe. "
No czyli zabieg socjotechniczny... troche nielogiczne to zdanie
"w działaniach na skalę kontynentu musimy podjąć działania zmierzające do konsolidacji sił" Nie po polskiemu... Ten wpis juz bardziej "Witczakowy"... Pierwszy ktos mu pisal... albo siedzial nad nim w bibliotece przez tydzien... A to calre MEGO ZYCIA KAWALEK to taka wlasnie typowa inzynierska proza poetycka... ech... |
|
| Wysłany: Nie 8:49, 15 Mar 2009 Temat postu: |
|
| Na pewno pisze lepiej niż się wypowiada publicznie, czytałem jedynie pierwszy wpis i całkiem nieźle. Popularności mu zbytniej nie wróże to nie ten kaliber | |
| Wysłany: Sob 14:05, 14 Mar 2009 Temat postu: |
|
Nie czytam tego bloga dla przyjemności - raczej by poznać wroga.  Jego reakcja na "hailowanie" Korwina pokazała, że jest słaby i uległy. Nie chce żeby kiedyś to wyszło w poważniejszych sytuacjach.  |
|
| Wysłany: Sob 12:19, 14 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
|
| Wysłany: Czw 2:46, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
| jeśli cię cieszy pisanie z małej litery rób to, dla mnie jest witczak i jest Korwin, z blogiem także kontakt miałem ale więcej niczego co wyszło spod pióra tego...już sobie odpuszcze czytać nie będe, to takie trudne do zrozumienia? | |
| Wysłany: Śro 21:33, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
| no to ja bym się cieszył że ktoś ma jaja by wyrzucić tego pajaca z UPR | |
| Wysłany: Śro 19:46, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|||
Z czym, nie z kim. Z CZYM. Z Blogiem. Ja, akurat o ludziach wyrażam się bardziej per ,,ktoś" niż per ,,coś". Nazwiska piszemy z dużej litery, chyba, że polubiłbyś np. tytulaturę ,, pan różański". |
|||
| Wysłany: Śro 18:28, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
| Wygryzł Korwina by wejść na jego miejsce, wczesniej jego biuro prasowe odcieło się od Korwina, a po za tym widziałem go trochę i moim zdaniem to wielka pomyłka że jest prezesem UPR | |
| Wysłany: Śro 18:24, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
| A co on ci takiego zrobił ? | |
| Wysłany: Śro 17:06, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|||||
Nie możesz zbojkotować czegoś, z czym nie miałeś kontaktu. Ha ha  |
|||||
| Wysłany: Śro 17:03, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|||
Czemu ty tak nie lubisz Witczaka? Co on ci zrobił? |
|||
| Wysłany: Pon 17:25, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
| Mam nadzieję że blog prezesa Witczaka odniesie podobny sukces jak blogi innych liderów UPR. Życzę powodzenia. | |
| Wysłany: Pon 17:07, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
| Bojkot! | |
| Wysłany: Pon 16:43, 09 Mar 2009 Temat postu: Bolesław Witczak - pierwszy wpis na autorskim BLOGU |
|
| Bolesław Witczak - pierwszy wpis na autorskim BLOGU
Polityka Polityka - to codzienność także zwykłych ludzi. Zajmujący się nią zawodowo zapominają po wyborach, jaki wpływ mają ich decyzje na tych, którzy im powierzyli swój los - polityczny i gospodarczy. Jedni z cynicznego wyrachowania inni z nieuctwa. Sięgając w głąb historii, bo ponad 300 lat wstecz, kiedy to zabito króla Francji Ludwika XVI i ludzie zaczęli bez umiaru upijać się demokracją, niczym Beaujolais, był to sygnał końca epoki świadomej wolności a jednocześnie zwiastun dzisiejszego porządku świata. George Orwel wcale nie musiał się wysilać by wymyślić wizję przyszłości świata i jego uwarunkowań a my się dziwimy, jaki był przewidujący pisząc „Folwark” czy „1984”. Dlaczego takie paralele tu wstawiłem? Odpowiedź jest prosta, jest w tym poszukiwanie odpowiedzi na pytanie o sens tego, co dzieje się codziennie w polityce, w gospodarce, o przyczyny zachodzących procesów. Próba konstatacji i wyciągnięcia wniosków mogących wpłynąć na zmianę świadomości tych, do których się zwracam, z którymi spotykam się codziennie. Jest to też szansa nawrócenia z demokratycznego uwiedzenia na liberalizm. Wolność, jaką posiada każdy z nas, mimo tak wielu już demokratycznych ograniczeń, można wykorzystać jako dzwignię do usuwania zasad demokratycznych metodami demokratycznymi właśnie. Jeśli sobie to uświadomią, którzy są do tego zdolni, to wielu może opuścić pieczarę Platona, w jakiej sami się zamykają, pewnie nawet nieświadomie. Dla wielu Wolnościowców może to być obrazoburcze i formą kolaboracji z Demokracją. Dla mnie to tylko narzędzie realizacji idei, walki o uwolnienie z jej okowów, wyzwolenia z pęt myślenia niewolniczego. Jestem realistą i zdaję sobie sprawę, że niewielu potrafi dokonać samouwolnienia, ale wielu można przekonać do swoich idei zaprzęgając do tego metody naukowe. Zawsze uważałem, że skomplikowany organizm, jakim jest społeczeństwo winno być zostawione na tzw. „pastwę losu”. Każda chęć regulacji wprowadza chaos w samodopasowujący się układ wzajemnych powiązań. Obserwacja jak przebiegają linie decyzji, podejmowanych codziennie przez każdego z nas dowodzi tylko, że próba regulacji wprowadza destrukcję. I wiedzą doskonale o tym ci, którzy inżynierię społeczną po to stosują by manipulować, psuć relacje międzyludzkie zaczynając od rodzinnych przez małe wspólnoty a kończąc na całych narodach. Każda władza jest ingerencją w wolność jednostki. Jednak można akceptować w pewnych granicach tą ingerencję godząc się na instytucję, jaką jest Państwo. Zadaniem tej instytucji było, jest i będzie zapewnienie bezpieczeństwa poprzez policję i wojsko, zapewnienie przestrzegania prawa i niezawisłości sądów. Do tego powołaliśmy państwo, na to się zgodziliśmy (oczywiście mam na myśli czasy jego powstawania). Ale wrodzone lenistwo ludzi doprowadziło do rozpanoszenia się Państwa. Dlaczego? Bo nie chciało się niektórym, można by rzec znacznej części ludzi brać odpowiedzialności i chętnie przychyliła ucha namowom do tego, że Państwo to zorganizuje za nich. Innym aspektem tej odpowiedzi jest to, że Państwo stało się dodatkowo pracodawcą, dlatego bronią go tak urzędnicy jak niepodległości przepisami, regulacjami i instrukcjami. A przecież, jeśli mówię o ideach wolnościowych to właśnie bardzo często do urzędników, do pracobiorców Państwa. Więc jak ich przekonać? Pozostawię to bez odpowiedzi w tym miejscu, bo jest ona już powyżej w pieczarze Platona. Tak, więc jak by nie było nawet Ci, którzy deklarują, że się polityką nie interesują albo ich to nie dotyczy są w błędzie – o nich decydują politycy właśnie. Dlatego tak ważne jest jak wybieramy, kogo i jaki mamy wpływ na wybranego. Polityka to nasza codzienność proszę państwa. PS. Odpowiedź na e-mail'e dla niektórych ciekawskich: moja działalność polityczna wynika z obserwacji zdarzeń politycznych i ich wpływu na Moją osobistą codzienność. Nie mogę i nie chcę pozostać bierny. http://boleslaw-witczak.blog.onet.pl/ "Mego życia kawałek" - Blog Bolesława Witczaka (UPR) |
|