Autor |
Wiadomość |
Logik |
Wysłany: Pią 4:47, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
np. lew, tygrys (królewski), rekin, orzeł, pantera ... |
|
|
Mucha CC |
Wysłany: Czw 19:08, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
Logik napisał: | zamiast gołębia wolałbym jakiś inny symbol ... |
geparda ? |
|
|
Logik |
Wysłany: Czw 5:05, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
zamiast gołębia wolałbym jakiś inny symbol ... |
|
|
Chicago_Boy |
Wysłany: Śro 17:13, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
Ehhh przecież to oczywiste. Krzyż św. Jerzego to UPR, a gołab(tak sądzę) to Wolność i Praworządność. |
|
|
Logik |
Wysłany: Śro 16:01, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
dlaczego na Gołębia ? i po co mam zmieniać flagę, skoro żadnej nie mam ?
Poza tym Ja walczę z socyalizmem - flaga jest nieważna - liczy się tylko WALKA !!! |
|
|
Chicago_Boy |
Wysłany: Śro 14:50, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
Baktrian pozdrawia Logika i pyta się czy Logik zmienia flagę z krzyża św. Jerzego na Gołębia. |
|
|
Konserwa |
|
|
Logik |
Wysłany: Wto 5:38, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
McFly !!!
DWIEŚCIE STRON to jest "króciutki manifest" !? |
|
|
Hitman |
|
|
Logik |
Wysłany: Pon 11:36, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
McFly, CHOLERA !!!!
Dla Mnie krótka odpowiedź, to jedno-dwa ZDANIA PROSTE ...
Tak więc ponawiam pytanie: niech ktoś mądry odpowie na te kilka pytań powyżej ...
KLAR !!!???
(a McFly niech tu nie bzyczy ...) |
|
|
Mucha CC |
Wysłany: Nie 11:18, 22 Lis 2009 Temat postu: Re: McFly !!! |
|
Logik napisał: |
Zadałem KONKRETNE pytania i oczekuję KONKRETNEJ odpowiedzi. |
dostałeś - poczytaj rothbardowski Manifest Libertariański
Logik napisał: |
Nie interesuje Mnie odpowiedź w rodzaju: "przeczytaj wszystko, co do tej pory ludzkość napisała, to znajdziesz odpowiedź" .... |
nie wszystko, tylko króciutki Manifest Libertariański śp Marcelego Rothbarda
Logik napisał: |
Czy jest zatem ktoś MĄDRY, kto na Moje pytania odpowie ? |
tak - Murray N. Rothbard |
|
|
Logik |
Wysłany: Czw 5:54, 19 Lis 2009 Temat postu: McFly !!! |
|
McFly !!!! CHOLERA !!!!!!!!!!!!!
Zadałem KONKRETNE pytania i oczekuję KONKRETNEJ odpowiedzi. Nie interesuje Mnie odpowiedź w rodzaju: "przeczytaj wszystko, co do tej pory ludzkość napisała, to znajdziesz odpowiedź" ....
Czy jest zatem ktoś MĄDRY, kto na Moje pytania odpowie ?
aha, btw: http://www.youtube.com/watch?v=7_sA9bmJrW0 |
|
|
Mucha CC |
Wysłany: Śro 17:15, 18 Lis 2009 Temat postu: Re: Proste pytania ... |
|
Logik napisał: |
PROSTE PYTANIA ....
|
poczytaj Manifest Libertariański pióra śp Murraya Rothbarda to Ci się wszystko wyjaśni |
|
|
Hitman |
Wysłany: Pon 16:37, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
zgadzam się, na pytania nie będę próbował odpowiadać mimo iż parę odpowiedzi ciśnie mi się na usta ale jestem za słaby co do Akapu i sam nie czuje się kompetentny, KelThuz by ci wszystko wyjaśnił |
|
|
Logik |
Wysłany: Nie 22:33, 15 Lis 2009 Temat postu: Proste pytania ... |
|
Mam kilka prostych pytań:
1. W jaki sposób zamierzacie wprowadzać w życie proponowane ustroje ? Poprzez głosowanie ? Prośbę ? Przekonywanie ? Siłą ?
2. Załóżmy, że mamy na całym świecie anarcho-kapitalizm (Ja osobiście uważam, że to ten ustrój zawsze i wszędzie panował na świecie). Ludzie dogadują się na zasadach wolnorynkowych itd itp., jak to w anarcho-kapitaliźmie ...
W pewnym momencie jakaś grupa postanawia działać w sposób zorganizowany i tworzy związek (dla tej analizy przyjmijmy włoskie słowo "fasci"). Związek ten stawia sobie za cel podporządkowanie kolejnych i kolejnych obszarów. Albo po dobroci, albo siłą ...
Moje pytanie:
- jak zachowują się poszczególni uczestnicy anarcho-kapitalizmu w trakcie tego procesu
- jak można nazwać ustrój, który powstanie po zakończeniu procesu konsolidacji (monarchia ?)
- czy można w ramach anarcho-kapitalizmu przeciwdziałać takiej konsolidacji ?
- czy można zastosować siłę przeciwko tym, którzy chcą konsolidować poszczególne obszary ?
- kto byłby arbitrem w określaniu tego, kto jest anarcho-kapitalistą, a kto się ideom anarcho-kapitalizmu sprzeniewierza ?
- na jakiej zasadzie byłby ten arbiter wybierany ?
Ja nie krytykuję anarcho-kapitalizmu .... Ja tylko zadaję pytania ...
PROSTE PYTANIA ....
p.s.: JA osobiście uważam, że na świecie istnieje (i zawsze istniał) tylko jeden ustrój: anarcho-kapitalizm naturalny (zwany czasami darwinizmem). Po prostu wygrywa ten, kto wygrywa, a wygrywa zwykle silniejszy. Jeżeli chcemy, żeby wygrał Wolny Rynek, to musimy pamiętać, że Wolny Rynek musi UDOWODNIĆ swoją siłę ... I to udowodnić nie w trakcie intelektualnych potyczek z debilami pokroju sierajtkowskiego, lecz w realnej, codziennej walce sił społecznych ...
A kryterium nie będzie ilość wyprodukowanych dóbr (bochenków chleba, pralek, samochodów), lecz realna zdolność do SAMODZIELNEGO TRWANIA ...
KLAR !!!??? |
|
|
Hitman |
Wysłany: Nie 19:47, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
oczywiście, istnieje anarcho ale czy kapitalizm pomiędzy państwami?
Wiele punktów Akapu wydaje się sensownych ale jak to by było w realu...Kto wie...
Do mnie to przemawia ale nie jestem jakimś sensownym zwolennikiem |
|
|
Logik |
Wysłany: Nie 13:26, 15 Lis 2009 Temat postu: McFly !!! |
|
McFly !!!
1. Jak już piszesz o Mnie, to z DUŻEJ LITERY, a więc PAN LOGIK ...
(ale LOGIK wystarczy ...)
2. anarcho-kapitalizm jest teorią błędną, gdyż nie uwzględnia natury ludzkiej.
W praktyce można by zresztą uznać, że to, co obecnie mamy na świecie to właśnie ANARCHO-KAPITALIZM. Bo nawet, jeżeli w niektórych częściach świata jest coś nie tak z Wolnym Rynkiem, to jednak stało się tak w pewnym sensie za wolą ludzi (bo ludzie preferują bezpieczeństwo i "święte spoko" w zamian za rezygnację z Wolnej Woli). |
|
|
Mucha CC |
Wysłany: Nie 13:09, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
a ja za wprowadzeniem rothbardowskiego an-kapu
i w ten sposób zostaną zaliczone oba punkty, o których pisze pan Logik |
|
|
Hitman |
Wysłany: Nie 10:47, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
- maksymalizacja dobrobytu (rozumianego jako ilość dóbr do dyspozycji)
- maksymalizacja realizacji Wolnej Woli (co nie musi automatycznie oznaczać większej ilości dóbr)
Zgadzam się oczywiście, wciąż jednak chyba nie rozumiem do czego pijesz i o co chodzi?
Myślę że mało kto myśli że socjalizm daje więcej dobrobytu niż wolny rynek.
Ludzie coraz częściej tę wiedzę mają i muszą mieć jej coraz więcej, nic tylko czekać aż ten system jebnie.
Ludzie boją się zmian. |
|
|
Logik |
Wysłany: Nie 7:15, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
Hitman ! Pytanie, co jest dla nas ważne:
- maksymalizacja dobrobytu (rozumianego jako ilość dóbr do dyspozycji)
- maksymalizacja realizacji Wolnej Woli (co nie musi automatycznie oznaczać większej ilości dóbr)
Ja osobiście jestem za maksymalizacją realizacji Wolnej Woli, bez względu na to ile dzięki temu wyprodukujemy dóbr. Innymi słowy jestem za ZASADAMI, a nie utylitaryzmem ...
A dlaczego ?
A no dlatego, żeby mi jakiś pierdolony komuch sierajtkowski nie próbował udowodnić, że dzięki jego chorym obrzyganym i posranym ideom można np. wyprodukować o 10% więcej dóbr, niż dzięki Wolnemu Rynkowi.
Wy, próbując udowodnić, że Wolny Rynek jest sprawniejszy technicznie w produkcji narażacie się na niekończące się dyskusje, który ustrój jest bardziej efektywny.
Żeby wam czasem nie wyszło, że najbardziej efektywne były obozy koncentracyjne ... (bo teoretycznie jest to możliwe, a poza tym wielkie stare cywilizacje były oparte o prostą, niewolniczą pracę od starożytności do ZSRR, ChRL i Korei Północnej) ... |
|
|
Hitman |
Wysłany: Nie 6:59, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
to że USA to socjalizm a chiny to państwowy kapitalizm wie każdy wolnorynkowiec.
Teoretycznie w demokracji również mógłby powstać wolny rynek...
zakładając że większośc nie jest idiotami, więc ustrój nie musi wiele mieć wspólnego z ustrojem gospodarczym chociarz jak już powiedział marks, aby wprowadzić socjalizm starczy wprowadzić demokrację.
Dlatego w praktyce wprowadzić wolny rynek w demokracji graniczy z cudem.
Co do wolności owszem, co to za wolny rynek gdy nie mogę robić tego i tego? prawdopodobnie zakaz czegoś sprawia że nie kupuje czegoś bo nie jest mi to potrzebne gdyż aby to użyć musiałbym złamać zakaz, w każdym razie...
chiny to kapitalizm państwowy, co do tych wolności osobistych to mają jej chińczyki więcej w wielu dziedzinach, w innych mniej...
ale wolałbym mieszkać w chinach, najbardziej chciałbym wyjechać do innego azjatyckiego kraju, singapuru.
a co do tego że monarchia to demokracja...Oj nie:)
Dyktatura a demokracja to różnica, nigdy nie udało się demokratycznie wprowadzić wolnego rynku i to jest najlepszy dowód na różnice między tymi ustrojami.
Twój błąd polega na tym że nie bierzesz w swoim równaniu grup biernych które nawet nie czuły by się ani w obowiązku ani na tyle kompetentne by brać jakikolwiek udział w popieraniu i nie popieraniu.
Takie grupy dzisiaj są nakłaniane na chodzenie na wybory i głosowanie jak telewizja zasugeruję.
W Monrachii nikt im nie wmówi że ich głos się liczy, a jak by już w to uwierzyli to by się zawiedli...Tak czy siak zawiedli pozytywnie, raz dwa przyzwyczaili by się do wolności i dobrobytu
to samo by wystarczyło bez żadnych oddolnych grup poparcia |
|
|
Logik |
Wysłany: Nie 5:40, 15 Lis 2009 Temat postu: Definicje pojęć ... |
|
No i to jest właśnie problem !
Czy liberalizm to anarchia ?!
Czy Wolny Rynek to monarchia, czy demokracja ?
Czy Związek Radziecki był państwem komunistycznym, czy monarchią ?
I czy w ogóle można mówić o wolnorynkowości jakiegoś państwa ? Czy może raczej o wolnorynkowości poszczególnych obszarów aktywności społecznych ?
I w takiej sytuacji np. USA miałyby wiele cech socyalizmu, a Chiny wiele cech Wolnego Rynku.
Ale ponieważ istotą Wolnego Rynku jest realizowanie Wolnej Woli, więc Chiny państwem wolnorynkowym na pewno nie są, a z kolei USA mimo wszystko dają większą swobodę obywatelom i w dużej mierze wszystkich traktują podobnie ...
Tak więc nie definiowałbym państw, tylko określone sytuacje jako wolnorynkowe lub nie-wolnorynkowe ...
No i w takiej sytuacji Ordnung na pewno ma wiele wspólnego z Wolnym Rynkiem, który przeze mnie nie jest rozumiany jako anarchia, lecz jako PORZĄDEK ...
A co do siły (Kraft) - no cóż, bez siły nie da się nic zrealizować, więc jeżeli nie mamy siły, to dajmy sobie spokój z mrzonkami ... Prawo nie jest czymś "danym od Boga" - prawo jest czymś co zostało narzucone siłą i przyjęte na zasadzie optimum. Bo się najbardziej opłacało grupie ludzi, której suma sił decyzyjnych była największa (nie zawsze oznacza to najliczniejszą grupę, ale do tego się sprowadza). Tak więc coś w rodzaju demokracji ...
Zresztą, Ja już wiele razy pisałem, że nawet monarchia jest tak naprawdę demokracją ... |
|
|
Hitman |
Wysłany: Sob 17:06, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
nie brzmi to zbytnio liberalnie a co jak co, jesteśmy jedynymi prawdziwymi liberałami na polskiej scenie politycznej. |
|
|
Logik |
Wysłany: Sob 12:07, 14 Lis 2009 Temat postu: Wolność i Praworządność? a może lepiej: Kraft und Ordnung?! |
|
Wolność i Praworządność? a może lepiej: Kraft und Ordnung?!
Siła i Porządek !?
Bo to, czego potrzeba nam w walce, to właśnie SIŁA i PORZĄDEK ... |
|
|